Po drodze, na spacerze, przy okazji, gdzie zauważę to pstrykam, czasami nie pstryknęłam, nadrobię to, szczególnie przed jeden dom/ruderę muszę wrócić. Dlaczego? Ciekawostką jest, że większość domów, działek z tym numerem to opustoszałe place, z sypiącym się ogrodzeniem lub ruderą, ktoś tam kiedyś żył... a w miejscowości, w której obecnie mieszkam, przy głównej ulicy BRAKUJE nr 67, jest 65 i od razu 69, nawet do 69c, ale 67 brak, zastanawiające wielce. Toteż będę szukać dalej czy to 'fatum' się potwierdzi. Na marginesie, 67 to 13-tka. Oto część z wypatrzonych:
Dziękuję za fotki u dział w zabawie. Dla mnie oprócz zdjęć, które otrzymuję z różnych stron Polski i Europy (spoza Europy jeszcze nie dostałam) niezwykle ciekawe są opowieści ludzi o tym jak polowali na 67, gdzie szukali, a nawet jak reagowali mieszkańcy spod 67 na robione zdjęcia. I to prawda, że to wcale nie jest łatwe zdobyć 67, dlatego jest to polowanie:). Jeszcze raz dziękuję. Czekam na adres:)
OdpowiedzUsuń