Pod wpływem zdominowania rozdania Złotych globów przez film "Artysta", który bez słów zgarnął 7 statuetek BAFTA i z rozpędu 5 oscarów, zrobiłam lift scrapu, na wyzwanie Scraplift #28 do Art Piaskownicy - edycja Mony. Zaskoczenie. Czarno-biała, niema, komedia przy dzisiejszych obrazach :))) Niesamowite.
Zdjęcie wycięłam z gazety codziennej i do tego jest czarno-białe, i scrap niewątpliwie jest na papierze, zatem zgłaszam się na wyzwanie do Kwiatu Dolnośląskiego. :)
Kilka zbliżeń:
myślę, że ludzie w naszych czasach, mogą mieć po prostu dość bełkotu z ekranu :)))
OdpowiedzUsuńLidko, chyba trafiłaś, bo przecież nie a tęsknoty za starym kinem? ;) Pamiętam jak puszczali Flipa i Flapa, i jakoś wyjątkowo utkwił mi w głowie odcinek jak próbowali wnieść do mieszkania pianino :)))
Usuńa ja pamiętam ten odcinek jak poszli do dentysty i zażyli obaj gaz rozweselający chociaż tylko temu chudemu fruwał ząb :DDD
OdpowiedzUsuńDzisiaj wybieram się do kina właśnie na ten film :) Myślę, że tęsknota za starym kinem w przypadku wielu osób to kwestia dość istotna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAsiu, udanego seansu :) Istotna, melodia jako tło do akcji i wyświetlanych napisów jako cały obraz, tworzyły niepowtarzalny klimat. Pozdrawiam :)
Usuń