Zleciały te dwa miesiące jak oszalałe. Tempo ekspresowe, aż nie mogę uwierzyć, że tak niepostrzeżenie kartki z kalendarza się wyrywają. Pogoda wakacyjna słoneczno-deszczowa skłania do korzystania z uroków natury i maleńko czasu pozostaje na dłubanie przy biurku. Tymczasem trafiło mi się małe zamówienie, musiałam odkopać swoje decuparzowe szpargałki, żeby z drewnianego pudełka, zrobić coś ciekawego. Skrzynka jest spora, motyw papugi w ciemnej oprawie w sam raz pasuje do klimatu zamawiającego. Spróbowałam też ze stemplem, który bardzo mi się podoba i tuszem disterss. Na papierze się udało ;)